Strony

sobota, 11 sierpnia 2012

Czy to jest miłość

HA HA HA... przepraszam. Napisałem temat posta i po prostu nie mogę jak to tandetnie brzmi. Sówka81 twierdzi, że się zakochuje. Stwierdziła po tym że napisałem, że straciłem zainteresowanie innymi dziewczynami.

Libido moje wróciło i ma się bardzo dobrze. Nawet bardzo dobrze. Onanizowałem się 3 razy w ciągu dnia a wieczorem pojechałem do Marceliny i robiliśmy to kolejne dwa razy. I pewnie zrobilibyśmy i trzeci gdyby nie to, że chyba przeszarżowaliśmy i ją trochę cipka bolała (miała cytologię robioną tego dnia). Następnego dnia rano obudziłem się z tak sztywną pała, że w drodze do kibla musiałem uważać aby nie poprzestawiać mebli.

Na fejsie zaczepiam dwie koleżanki a one dają się zaczepiać. W zasadzie to trzy. Wszystkie trzy bardzo młode. Niestety z innych miast w Polsce. Moja klientka chce się ze mną spotkać. I robię też pewien projekt i "pani" od tego projektu przyjedzie do mnie jutro na obiad. No dobra... nie jest to może okładka książki Conanna Barbarzyńcy ale chodzi o to, że nie narzekam na brak zainteresowania ze strony kobiet, jest to dla mnie rzecz nowa i ogólnie chyba mogę stwierdzić że podoba mi się wiele kobiet.

Myślę że śmiało mogę powiedzieć że się nie zakochałem. Co innego Marcelina... Zauważyłem pewien schemat - dość niepokojący. Poznaje dziewczynę, umawiam sie na coś niezobowiązującego a potem ona dzwoni do mnie o 2giej w nocy, prosi o ciepłe słówka, fochuje jeśli nie odpisze na FB pragnie mnie, dzwoni, smsuje, mailuje i chce się spotykać. Ot wiadomość sprzed 30 minut:

  • i dziekuje za wizyte, zrobiles mi cudowny prezent
  • jestes prze-cu-do-wny
  • fanastyczny
  • zajebisty
  • pociągający
  • seksowny
  • przystojny
  • kochany
  • słodki
  • wyjatkowy
  • pasjonujacy
  • wciagajacy
  • intrygujacy
  • imponujacy

Dieta SlowCarb polega na tym aby jeść ciągle to samo. Mi się wydaje że w związku nie da się tak zrobić że wypleniasz swoją pustkę jedną osobą. Wcześniej czy później coś pójdzie nie tak. Marcelina właśnie tak robi. A ja mam pracę i mam swoje hobby. Chce zachować równowagę w życiu pomiędzy tymi elementami. Czy to ucieczka jest myślicie?

Mnie interesuje jedna rzecz. Niebezpieczna. Już jestem dupkiem bo sypiam z dziewczyna kumpla. Dzisiaj ich odwiedziłem pod błahym pretekstem i ten koleś naprawdę mnie lubi. Mówi że mam wpadać częściej a jak wychodziłem to dał mi niedźwiedzi uścisk, przyjacielski taki. Chwilę wcześniej Marcelina też dała mi uścisk - za tyłek. Metr od Kuby.Jej chyba się to podoba. Ale nie to mnie niepokoi. marcelina równocześnie jest bardzo zazdrosna o inne kobiety. Wiem wiem... dziwne... ale w pewnym sensie ją rozumiem. Umówiłem się z nią że nie będę sypiał z innymi dziewczynami przynajmniej z powodów zdrowotnych. Ma to sens sobie myślę a przy okazji zakończyłem jej nieracjonalne jazdy zazdrości. Taki ze mnie miły gość.

Czyżby? Czy jestem tym miłym gościem? Jak głęboka jest ta królicza nora?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz