Strony

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Dlaczego Miętowy?

Pomysł na założenie tego bloga chodził za mną od bardzo dawna ale to ostatnie wydarzenia spowodowały, że ostatecznie go założyłem. Pewnie będę o nich wspominał nie raz w przyszłych postach więc pozwólcie, że nie będę się teraz na tym skupiał.
Miętowy z kilku powodów:

  1. Nie jest to moje prawdziwe imię. Ba! Nie jest nawet na tą samą literę i nie jest w żaden sposób podobne (nie - nie mam na imię Mietek). Na tym blogu będę ukrywał swoją tożsamość tak samo jak wszystkich osób jakie tutaj będę opisywał. Będę zmieniał prawie wszystkie imiona, przekręcał zawody, wymyślał miejsca spotkań. Czasami wszystko będzie zmyślone.
  2. To od słów "czuć mięte do kogoś" oraz "namiętność". Zamiast tendencyjnego, wyświechtanego Namiętny Kochanek - Miętowy brzmi o wiele lepiej.
  3. Sam nie znoszę mięty i nie znoszę miętowego koloru.  Mam nawet problem z kupowaniem bezmiętowej pasty do zębów (nawet nie wyobrażacie sobie jak trudno znaleźć dobrą nie miętową pastę). I tak z przekory albo w celu nabranie głębi albo w celu nabrania dystansu albo w celu skłamania (p.1) powstał miętowy.
Bo to właśnie będzie blog o miłości, kochaniu, zakochiwaniu, odkochiwaniu, trwaniu w związku, zauroczeniu, seksie, erotyce, romantyczności, budowaniu związku, budowaniu relacji i wielu innych rzeczach jakie zachodzą pomiędzy zakochanymi osobami. 
Najważniejsze abyście zapamiętali, że z tego bloga nie za wiele się nauczycie. Nie po to go będę tworzył. To w zasadzie wręcz przeciwnie. To ja będę się uczył. Postaram się nigdy nie wmawiać wam, że znam się na związkach, kobietach, facetach i zakochiwaniu. Postaram się nigdy nie pisać wam że macie coś zrobić, albo czegoś nie robić. Napiszę jedynie jak ja to widzę i jak to się sprawdza w moim życiu. Od was zależy czy z tego skorzystacie czy nie. Nie wierzę w to że ludzie to głupie płazy o prymitywnych mózgach. Jeśli to czytasz to znaczy, że masz bardzo zaawansowany organ myślowy. Potrafisz się uczyć i podejmować decyzje w oparciu o swoją wiedzę. To ty jesteś ekspertem od swojego życia a inni co najwyżej mogą Cię wyposażyć w wiedzę. 

Teraz jak to już napisałem to znalazłem jeszcze jeden powód dlaczego Miętowy. Sporo widziałem w sieci materiałów w tym temacie. Pisane są przez sfrustrowanych facetów, napalonych maczo albo niedojdy. Ciągle spotykam dziewczyny które miały do czynienia z kretynami a potem wypisują głupoty i szerzą krzywdzące opinie o facetach. Ja chce być normalnym facetem i chciałbym pisać o czymś zdrowym, pięknym i dobrym. Wiecie... taki świeży powiew. Świeżość mięty. 

PS: Proszę nie zdrabniać tego do Miętus. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz