Kiedy pisze te słowa gruba Ania (pisałem o tym jak się z nią całowałem) śpi teraz w moim łóżku. Tym samy w którym 5 godzin temu miały miejsce bezskuteczne próby zbliżenia. Wiem, że jest zawiedziona i pewnie rozczarowana. Ona chyba bardziej nastawiała się na ten seks niż ja. Generalnie dzień był udany. Podjechałem na dworzec. Przywiozłem. Zrobiliśmy sobie frytki i rybę w cieście - wyszły znakomicie. Obejrzeliśmy film i pomalowałem jej paznokcie (tak - potrafię robić tipsy za sprawą mojej siostry, która bardzo chciała abym pomalował jej paznokcie tak jak maluje swoje figurki). Było sporo całowania, tulenia, ciepłych słówek... a potem ten nieszczęsny... coś - nie wiem co.
A teraz wymówki:
- Byłem zmęczony i niewyspany
- Dostałem jakiegoś dziwnego bólu jąder. Wcześniej Ania kilkukrotnie doprowadziła mnie do gorącego podniecenia w jeansach. Przez cały dzień mnie męczyła. Co po chwilę musiałem opróżniać pęcherz. Ktoś kojarzy co to może być?
- Tłuste jedzenie mi zaszkodziło - frytki i ryba w cieście smażona na głębokim tłuszczu. Nie przywykłem do takiego jedzenia.
- Podnieca mnie podniecenie kobiety. Ania z powodu swojej tuszy, puszystości trudno się podnieca.
- Jej cipka była ukryta pod grubymi wałkami tłuszczu. trudno było operować jej ciałem, przenosić ciężar, pieścić.
- Ania nie specjalnie się umyła - kiedy robiłem jej ustami czułem zapach moczu i kału.
- Lubie lubrykaty a Ania nie
- Ania nie chciała robić ustami a ja to bardzo lubię na początek
- Zestresowałem się - to miała być moja druga kobieta (chociaż stresu nie czułem)
- Nie podoba mi się jej ciało
- Nie kocham jej - właściwie nic do niej nie czuje. Nawet jej nie polubiłem. Nie zaiskrzyło. O mam! Nie poczułem mięty.
Potem zrobiłem jej dobrze ręką ale też z tego nic nie wyszło. Potem tuliliśmy się a ona wykonała gest poklepywania po ramieniu (ależ to było deprecjonujące). Nie przeprosiłem jej. Ona prawie zasnęła. Było ciepło, nago i miło. Podobało mi się. Zrobiłem jej też masaż całego ciała. Podobało jej się. Znalazłem u niej bolący mięsień którym będzie musiała się zając. Nie jestem profesjonalistą ale coś tam wiem o masażu. Na kolacje były kanapki i rozmowy o niczym. Potem obejrzeliśmy jeszcze jeden film tuląc się i zasypiając.
Czy te wszystkie wymówki mają jakieś znaczenie czy po prostu jestem już stary i "niedołężny". Nie wiem. Poprzednio pisałem o tym, że jestem YESmenem w relacjach. Pisałem też, że jestem obecnie w zupełnie nowej sytuacji i spróbuje wszystkiego. Pisałem też, że czegoś szukam. Teraz już wiem że nie szukam grubej partnerki. A przynajmniej nie szukam Ani. Nie chcę próbować ponownie.
Na koniec chcę wyjaśnić dlaczego nazywam Anię grubą. To nie jest z mojej strony obraźliwe bo Ania faktycznie jest gruba. Można w ten sposób obrazić osoby które mają wagę w normie a może i lekką nadwagę (jak ja). W branży modowej tym słowem obraża się dziewczyny o BMI w normie. A Ania ma wg. mnie jakieś 150kg. Obrazek po lewej jest jedynie poglądowy. Pewnie mógłbym użyć wyraz w mniejszym stopniu nacechowany pejoratywnie jak pulchna, przy kości, o okrągłych kształtach. I może tak zrobię.
W tygodniu ma przyjechać anioł w skórze diablicy. Ma 157cm wzrostu i 55kg. Jak mi nie stanie to... to już chyba nigdy nie będę uprawiał seksu (i prowadził tego bloga).
W tygodniu ma przyjechać anioł w skórze diablicy. Ma 157cm wzrostu i 55kg. Jak mi nie stanie to... to już chyba nigdy nie będę uprawiał seksu (i prowadził tego bloga).
Witam Cię Miętowy Kochanku. Na wstępie chciałem Cię podziękować za Twoje opowiadania na blogu - ciekawy pomysł, ciekawe przeżycia. Takie bliskie wielu facetom:).
OdpowiedzUsuńOdnośnie seksu z grubą dziewczyną. Stary, z tego co piszesz, to seks z nią to była TRAGEDIA. Współczuję Ci, chyba musiałeś być bardzo mocno zdesperowany, żeby umówić się z nią na seks. Głównie ze względu na tuszę. Z tego co opisałeś, to porażka. Poza tym pojawiły się rzeczy, o których nie mogłeś wiedzieć: smród sików i kału w czasie minetki? A fuuj! Aż mi się niedobrze zrobiło, a co mówić Tobie.
Podsumowując, nic dziwnego, że Ci nie nie stanął, musiałbyś być wyposzczonym, zboczonym 16-latkiem, żeby Ci stanął. Przykre to jest, że polskie dziewczyny się tak zaniedbują. Powiedziała chociaż czemu jest taka gruba?
To nie jest Twoja wina. Tylko doświadczenie w życiu - wszystkiego warto spróbować i widzę, że Ty masz takie podejście. Dlatego życzę Ci by kolejne próby i przeżycia były udane.:)
Pozdrawiam
Dzięki Jan.
OdpowiedzUsuńNie była to aż taka tragedia aby pisać dużymi literami. I tam było miło i nie żałuję. Ale raczej tego nie powtórzę.
Dziewczyna przytyła z powodu tabletek antykoncepcyjnych. Po roku korzystania teraz nie potrafi tego zgubić. Nadal mam z nią kontakt.
Nie było to aż taka tragedia jak to opisałeś - trzebaby napisać.
OdpowiedzUsuńTa lista rzeczy na "nie" była długa i mnie powaliła i zniesmaczyła. Dlatego Ci napisałem byś się nie przejmował, że Ci nie stanął, ot co.:)
Ot tabletek tak przytyć? Masakra.:|